Forsycje w blasku... nie, nie słońca, bo ono się dzisiaj schowało za deszczowymi chmurami i czekało, nie wiem, na co...
Forsycje pokazują swoje piękno w świetle latarni.
Przed chwilą.
Cztery pory roku w mieście, w którym granice między nimi są nieco rozmyte. Ale i tu można zobaczyć, jak budzi się do życia wiosną, jaka kolorowa jest jesień; i tu lato bywa upalne, a w zimie nawet od czasu do czasu spadnie śnieg. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz