Zdjęcie zrobiłam 31 stycznia 2021 na Winogradach, przystanek PST w kierunku centrum.
Cztery pory roku w mieście, w którym granice między nimi są nieco rozmyte. Ale i tu można zobaczyć, jak budzi się do życia wiosną, jaka kolorowa jest jesień; i tu lato bywa upalne, a w zimie nawet od czasu do czasu spadnie śnieg. :)
Każda pogoda jest dobra, żeby trochę się pokręcić na świeżym powietrzu.
A tu na chwilę parasol poszedł w odstawkę. :)
Zdjęcie zrobiłam 24 stycznia 2021 około godziny 15.00 na Piątkowie.
Zanim całkiem zniknie, pamiątka po zimie AD 2021. :)
Zdjęcie zrobiłam, ścigając się z topnieniem śniegu i - jak się okazało kilka minut później - z deszczem. No, to teraz pewnie przed nami trzy dni pośniegowej chlapy.
Nie mogłam się powstrzymać przed upamiętnieniem nowej porcji śniegu.
Mam nadzieję, że prognozy, zapowiadające na jutro odwilż, się nie sprawdzą.
Zdjęcie (z okna) zrobiłam 18 stycznia 2021 ok. godziny 23.30
Mróz bez słońca sprawia, że świat wydaje się ponury i trochę smutny. Tu jest zamarznięty stawek, ale na sąsiedniej górce było tylko troje małoletnich śmiałków z ojcem, marznącym dzielnie obok stoku.
Zdjęcia zrobiłam 18 stycznia 2021, około godziny 14.00 na Morasku.
...puszysty śnieg, lubię patrzeć, gdy tak cicho spływa w dół. :)
Monotematycznie się zrobiło, ale cóż, zima w kalendarzu całkiem nieźle zaawansowana, a w naturze dopiero wczoraj dała o sobie znać. Dzisiaj w dzień topniało to, co wczoraj spadło, a wieczorem natura postanowiła uzupełnić ubytki.
Ostatnio polowałam na jakiekolwiek ślady zimy, dzisiaj jest.
Wygląda obiecująco, ale coś mi mówiło, że trzeba się spieszyć, jeśli się chce ją tu mieć. :)
Próbowałam, naprawdę...
Nie ma jej tu:
Ani tu:
Wreszcie pierwsza zajawka...
No i jest! Udało się zrobić śniegową kulkę!
Zimę tropiłam 9 stycznia na Winogradach i Piątkowie, zdjęcia zrobiłam około godz. 13.00.