Poznań literacki (14)
Ponownie zbliżamy się do domu przy ulicy Krasińskiego 10 [dwa fragmenty]:
"Ida szła gładką jezdnią jak we śnie, rozglądając się na boki w poszukiwaniu domu numer dziesięć. Znalazła go wreszcie blisko skrzyżowania z ulicą Mickiewicza. Budynek ten był dziwaczny, nieregularny, z oknami o łukowatych szczytach, wieżyczką i kilkoma wejściami. Zdeptany trawnik z dwoma niewysokimi starymi drzewami otaczał dom, oddzielając go od rozkopanej ulicy."
Małgorzata Musierowicz - Ida sierpniowa, Akapit Press, s. 16.
"Na ulicy Krasińskiego błyszczały rozległe, ciemne kałuże, a z ogródków powiało zapachem świeżej mokrej ziemi. - A to jest twój dom? - spytał Tomek, kiedy podeszli pod numer 10 na Krasińskiego. - Ładny. Teraz dopiero to widzę, jak się przyglądam. Ni to willa, ni to pałacyk. A jaki ma śmieszny balkonik!"
Małgorzata Musierowicz - Noelka, s. 77
Nie da się ukryć, że opisy domu są bardzo trafne. Wieczorne zdjęcie miało mu dodać tajemniczości:
Zdjęcie nocne zrobiłam 9 października 2021 około godziny 21.00, natomiast zdjęcia dzienne 10 października 2021, około godziny 13.00.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz